SMS o sprzedaży przedmiotu. "Bardzo to sprytnie zrobione"
SMS o rzekomo sprzedanym produkcie na OLX lub w innym serwisie internetowym to codzienność. Do naszej redakcji zgłosiła się czytelniczka, która dostała taki SMS i przyznaje, że cały proces jest dobrze przygotowany. Warto uważać na każdym kroku, by nie stracić w ten sposób pieniędzy.
16.10.2023 15:20
Wiadomości SMS o sprzedanym przedmiocie w serwisie OLX praktycznie codziennie trafiają do naszych czytelników. Najnowsze zgłoszenie od pani Doroty to ostrzeżenie dla pozostałych, że cały proces jest zaskakująco dobrze przygotowany. Po kliknięciu linku z SMS-a użytkownik trafia na spreparowaną stronę z logowaniem do bankowości, a oszuści są przygotowani nawet na próbę skontaktowania się z rzekomym kupującym.
"Kliknęłam link, przeniosło mnie na stronę, która wygląda jak OLX - są tam dane i adres kupującego. Trzeba też wybrać bank do przelewu (...) Po kliknięciu pojawia się strona wyglądająca jak mBank. Trzeba wpisać login, hasło i PESEL. Wszystko widoczne. Zapewne jest tak w każdej fałszywce" - tłumaczy nasza czytelniczka. "Wróciłam na stronę fałszywego OLX i tam jest nawet aktywny czat Zapytaj Sofię! Zapytałam dlaczego hasło i PESEL są potrzebne. Pięknie to jest zautomatyzowane, odpowiedzi te same: potrzebujemy twoich danych żeby wysłać ci wpłatę od klienta".
Cały proces oczywiście nie ma związku z autentyczną drogą finalizacji zamówień z OLX. Apelujemy do wszystkich, by pamiętać, że wezwania do logowania w bankowości celem otrzymania pieniędzy są z założenia próbami oszustwa i należy ich po prostu unikać. Otrzymany SMS najlepiej od razu usunąć z telefonu, by przypadkiem nie kliknąć linku w przyszłości. Wcześniej można również wysłać go zespołowi CERT Polska do analizy bezpieczeństwa. Wystarczy przekazać wiadomość na specjalny numer telefonu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Mam nadzieję że komuś to się przyda, bo bardzo to jest sprytnie zrobione. Na szczęście ja nie wpisałam swoich danych" - podsumowuje nasza czytelniczka. Mamy nadzieję, że po lekturze niniejszego tekstu każdy będzie w stanie rozpoznać podobne próby ataku i nie da się nabrać na działania oszustów podszywających się pod rzekomych kupujących towar z OLX czy innego popularnego serwisu.
Oskar Ziomek, redaktor prowadzący dobreprogramy.pl